Zbliża się rok 2000. Władzami małego miasteczka w Polsce wstrząsa sprawa morderstwa, szkielet w lesie na Grontach i seria przerażających porwań.
Wciągnąłem na raz. Świetna atmosfera, wartka akcja, dużo wątków. Do niczego się nie przyczepiam. Ale pomysł na oczernianie IPN jest skandaliczny. Nie wpływa na akcje, jedynie daje upust frustracji twórcy.
nooo, po naiwnym drugim sezonie, ten jest lepiej posklejany i bardziej wciąga.
Simlat jak zwykle pozamiatał, Ogrodnik jak zwykle irytował, myślałem, że Aleksandra dostanie większą rolę skoro tak się z niej cieszyła.. wolałem Wichłacz, bardziej zapadła w pamięć.