mnóstwa ciekawych rzeczy. Nie miałem na przykład pojęcia, że wszystkie kobiety wyglądały jak modelki, chodziły ze świetnym makijażem, wyregulowanymi brwiami i miały super fryzury. Nie wiedziałem też że wszyscy faceci wyglądali jak młody Brad Pitt i codziennie chodzili do fryzjera i trymowali sobie zarost. A już w największym szoku byłem gdy okazało się że ówczesna stomatologia była na chyba najwyższym dzisiejszym poziomie i że wszyscy mieli do niej powszechny dostęp ze swoimi pięknymi, białymi, zdrowymi i równymi jak marzenie ząbkami. Bo tego byli mega-bystrzakami. Ten Ragnar nauczył się od mniecha angielskiego w stopniu zaawansowanym w kilka dni. Na drugiej wyprawie do Anglii nawijał po angielsku lepiej niż ja po 15 latach mordęgi.
Jak modelki? Wszystkie? Nie przesadzałbym to raz. Dwa ludzie obecnie wyglądają ciut inaczej niż kiedyś. Odpal sobie stare GW i nowe. Ciężko jest samą stylizacją "udać" że dzisiejsi ludzie będą w 100% w stanie udawać ludzi sprzed 1300 lat. To jest pewnego rodzaju umowność serialowa i historyczna. Wielu Wikingów dbało o swój zarost i włosy. To nie byli barbarzyńcy. Można powiedzieć że Normanie czy Słowianie dbali o czystość bardziej niż ludy Frankijskie chociażby. Zęby to ten sam absurd co wcześniej. Boli dupka czy o co chodzi? A co do języka na koniec tutaj to pokazałeś swoją ignorancję. Poczytaj o ludach napływowych na tereny tamtejszej Anglii. To nie był "dzisiejszy" angielski, języki się mieszały, były dla tych ludzi prostsze i z pewnością osoby z ambicją były w stanie przyswoić język w stopniu komunikatywnym. Sasi to nie byli Anglicy w rozumieniu dzisiejszym. Ich języki były bliższe sobie niż myślisz