Kapitalne anime. Dawno nie oglądałem nic porównywalnego. Zna ktoś coś podobnego?
W różnych kategoriach podobne.
Postapo pełne absurdalnego testosteronu i klepania się po twarzach - Fist of the North Star.
Szalona, abstrakcyjna, pełna dziwnego humoru i akcji - Kill la Kill.
Pełne brudu, testosteronu, absurdalenj brutalności - Berserk.
Brutalne, syfne, opowiadające o świecie złożonym z samych sadystów, psychopatów i brutalnych gangsterów - Ichi the Killer (bardziej manga i film aktorski na jego podstawie).
Jeszcze pod względem oprawy, absurdu i humoru bym porównał do Batman Ninja i Sound & Fury - dostępne zresztą na Netflixie.
Szczerze powiedziawszy to chociaż trochę anime liznąłem to chyba nigdy nie widziałem tak dobrego estetycznie i spójnego świata. Praktycznie wszystko mi tutaj pasowało nie czułem zażenowania jak np. w Hunter x Hunter gdzie jakieś postać wygląda jak miś panda tylko po to, aby ją lepiej zapamiętać. Stąd też ciężko podać cokolwiek podobnego, bo zazwyczaj anime są mniej lub bardziej niespójne i wprowadzają tam wątki, które burzą całość. Tutaj dużym minusem są na pewno modele postaci robione tą paskudną techniką komputerową i dosyć schematyczni charakterologicznie bogaterowie.
Gdybym miał coś polecić to chyba właśnie Kill la kill, chociaż jest tu aż za dużo głupkowatego humoru, który od któregoś odcinka męczy. Zresztą mam wrażenie, że jakość animacji spada i po pierwszym świetnym odcinku jest coraz gorzej, sam najbardziej lubiłem pierwsze 9 odcinków.
Poza tym Ergo proxy jest bardzo dobre. Ładna kreska, fajna animacja, ciekawa, skomplikowana fabuła, która nie jest sprzeczna.
Z estetycznie ciekawych to jeszcze Aku no hana i Ping pong. Dla mnie Dorohedoro było przeżyciem głównie estetycznym, a nie fabularnym stąd pod tym względem głównie polecam.
A no i oczywiście bardzo ładnym anime był też nowy Devilman Crybaby i miał bardzo dobre zakończenie.
potwierdzam, Devilman to było jedno z większych moich zaskoczeń tego rok. Fajnie ,że cała historia zamyka się jednym sezonie. Oczywiście zakończenie na plus, bez zbędnej cukierkowatości.
Dorohedoro strasznie podoba mi się właśnie to urban fantasy i motyw dwóch równoległych światów. Akurat czytam sobie książki o podobnej tematyce, więc może dlatego mnie tak kupiło :)
Jeszcze raz Ergo proxy tylko tam niemalże nie ma humoru. Jest mroczne, smutne trochę filozoficzne. Jak dla mnie ścisła czołówka tyle, że to zupełnie co innego niż Dorohedoro. Jeszcze dodałbym atak tytanów, który jest jeszcze mroczniejszy ale Świat i postacie są rewelacyjnie przedstawione tak, że czuje się ich strach, przerażenie i wśiekłość... https://www.youtube.com/watch?v=6scZ1qj2w38
ale jeśli chodzi o coś podobnego do Dorohedoro to najbliżej poleciłbym Full Metal Alchemist i scizor seven https://youtu.be/rW1N47MvQMk
Full Metal zastanawiałem się nad oglądaniem, kiedyś widziałem nawet fragmenty, więc pewnie się skuszę. Tytanów widziałem 1 sezon, a Scizor trochę nie podoba mi się stylistyka. Wolę coś mroczniejszego :) Pozdrawiam.
To prawda bo nic nie ma takiego klimatu jak Dorohedoro. Bardziej chodzi mi o porównywalne jakościowo.
Full metal alchemist i atak tytanów jednak bym zaliczył do fajnych anime, ale jednak dla młodszych - ciągle się fajnie ogląda, ale to inna dywizja niż dorohedoro.
Przy czym w dorohedoro najbardziej urzekło mnie wrzucenie widza bez wyjaśnień w sam środek odjechanego świata, który widać, że nie jest wymyślany na bieżąco ,tylko był na niego jakiś plan. Pod tym względem te dwa mu nie dorównują, ale alchemist jak dla mnie godniejszy polecenia.