Jak oceniacie serial? Fabuła jest dla was wystarczająco klarowna?
Chciałbym poznać opinie które mają styczność poraz pierwszy z tym światem
Eventy też sa jak chociażby sentinels of light i walka z ekipą Viego. Kiedyś było Journal of Justice, pewnie nikt już nie pamięta.
Journal of Justice faktycznie zapomiane, ale może kiedyś wróci w jakimś zmienionym formacie.
Dzięki za odpowiedź, nie wiedziałem, że poszli w tę stronę. Skończyłem oglądać Cowboy Bebop, więc wezmę się za Arcane skoro ma takie dobre recenzje.
Nie grałam, w ogóle nie ciągnie mnie do tego typu gier, to nie moje klimaty. Gdyby nie mój chłopak, w ogóle nie zdecydowałabym się na obejrzenie tego serialu. Myślałam że będzie to dla mnie czas stracony, zwłaszcza że nie miałam bladego pojęcia ani o postaciach, ani o uniwersum. Muszę przyznać, że miło się zaskoczyłam - animacja na wysokim poziomie, fabuła wciąga, serial ma swój specyficzny klimat, nie jest banalny. Mimo zerowej styczności z grą nie miałam problemu ze zrozumieniem poszczególnych wątków serialu. Brakuje mi jednak informacji np. na temat genezy podziału miasta.
Nigdy nie grałam, ale nie było problemem zrozumienie fabuły. Jedynie mnie to jeszcze bardziej zaciekawiło. W razie W miałam przy sobie chłopaka, który tłumaczył mi poszczególne postacie. Nie mogę się doczekać sezonu 2!
trochę beczka, bo gra polega na niszczeniu przeciwnika (wież, jak i championów) aż do bazy, a nie na fabule, jasne są wstawki gdy spotkają się jakieś postaci,. ALE ta gra sama w sobie nie ma nic do fabuły, na rozmowy rzadko się zwraca uwagę. To dodatki które tworzy Riot budują świat, jakieś filmiki na YT, interaktywna mapa wraz z miastami i bohaterami, poboczne gry.
Więc akurat nie ma znaczenia czy ktoś grał w lola czy nie... co innego jakbyś zapytał "czy fabuła jest klarowna dla osób które kontrolują i sprawdzają lore świata?"
Ja nie grałam. Z odcinak na odcinek serial był coraz lepszy, aż całkowicie mnie pochłonął. Wszystko dopracowane: fabuła, postacie, grafika, muzyka. Mogę szczerze polecić, a o grze nic nie wiem ;)
Nie grałem i nie znam tego uniwersum. Serial za to zrobiony rewelacyjnie. Polecam.
Nie znoszę LoL'a. Serial oceniłem na 9. Jest bardziej realny niż niejeden serial aktorski. Emocje a szczególnie histeria nie są ukazywane wiarygodnie prawie nigdy a tutaj - jak prawdziwe
Nigdy nawet nie zagrałem w LoLa, ale serial jest świetny. Fabuła wystarczająco klarowna, postaci fajne, animacja genialna.
Nigdy nie miałem styczności z grą. Serial bardzo dobrze wprowadza w ten świat. Śmiało można oglądać.
Ja nie grałem, a serial oceniam bardzo wysoko. Chyba najlepsza produkcja na podstawie gry komputerowej jaka w ogóle powstała. Co nie zmienia faktu, że finał sezonu strasznie mnie wkurzył. Śmierć Silco z ręki Jinx moim zdaniem nie ma logicznego sensu. Jak już chcieli go uśmiercić, to Vi powinna to zrobić... No i szkoda, że nie zobaczymy hextech w rękach Silco podczas bitwy Zaun vs Piltover ;)
Ja nigdy nie grałem. Do obejrzenia zachęciły mnie recenzje i sam fakt że o serialu zrobiło się głośno. Fabuła jak dla mnie była zrozumiała, bohaterowie ciekawi i wiarygodni, a sama animacja na wysokim poziomie. Krótko mówiąc, dobrze zrobiony serial. Aczkolwiek nie było tu też niczego co by mnie jakoś szczególnie zachwyciło czy wciągnęło. Ot ciekawa opowieść, do obejrzenia na raz. Raczej nie będę do tego serialu wracał. Jeśli wyjdzie drugi sezon, to być może obejrzę, jeśli będzie mi się chciało.
Ja nie grałem nigdy, nigdy też nie widziałem nic z LoLa, nie znałem historii, postaci. Wiedziałem, że coś takiego jak League of Legends istnieje, że jest popularną grą MMO, ale nigdy nie byłem fanem takich gier i takiej rozrywki, więc omijałem ją szerokim łukiem. Do serialu też mnie nie ciągnęło, aż nie rozpoczął się wielki szum wokół niego, więc z ciekawości obejrzałem i byłem zachwycony. Sama historia była dla mnie jak na ten moment zrozumiała, rozumiem, że jakbym znał tą z gier mógłbym lepiej coś zrozumieć, wyłapać jakieś znane wyłącznie fanom smaczki, wiem, że serial wprowadza jakieś postacie nie znane wcześniej w grach i nawet nie chce mi się spojrzeć które to były, bo do samej gry mnie nie ciągnie wcale, ale z wyczekiwaniem i niecierpliwością czekam drugiego sezonu i rozwinięcia tego ukazanego w serialu świata. Oby poziom kolejnego sezonu, zarówno technicznie jak i fabularnie, był co najmniej tak dobry jak ten z pierwszego sezonu.
Ja nie grałem i oglądało mi się pewnie lepiej niż gdybym grał. Nie wiedziałem, kto zginie, a kto nie, co podkręcało stawki w opowieści.
Nie gralem w gre. Naprawde bylem pozytywnie nastawiony przed ogladaniem,po zobaczeniu trzech odcinkow nie moge sie zmusic by ogladac dalej. Postaci bardzo slabo zarysowane charakterologicznie,profesor mysz-ktora wlozyla palce do kontaktu-ale nie taki fajny jak Pinki,he,he. Jak dla mnie sztucznie napedzony hype,bardzo sredniutkiego serialu,nie warto na to marnowac zycia i czasu.
Większość ludzi opluwa tu LoLa i siebie nawzajem zamiast odpowiedzieć na pytanie xd W lolu przeszedłem tylko samouczek (teraz żałuję bo mógłbym wyłapać jakieś smaczki), ale fabuła bardzo przejrzysta, w żadnym miejscu się nie pogubiłem. Serial kozacki, czekam na więcej i może dam gierce drugą szansę.
Nigdy nie gralem w LOL-a i kompletnie mnie ta gra nie interesowała dlatego do zapowiedzi serialu podchodziłem sceptycznie. I ten sceptycyzm skończył się po mniej więcej dwóch minutach pierwszego odcinka. Jestem urzeczony, to jeden z najlepszych seriali jakie oglądałem i mam tu na myśli wszystkie, a nie tylko animacje.
nie grałem ale bardzo się wciągnąłem, nie sądziłem że mi się tak uniwersum spodoba, niektóre postacie kojarzyłem a niektóre nie ale wszystko raczej zrozumiałem, bardzo mi się z Dishonored swiad skojarzył
Nigdy nie grałem, ale przedstawiona historia to rekompensuje. Historia ułożona w logiczny, zrozumiały sposób, wciągająca wraz z kolejnymi odcinkami.
Nigdy nie grałem w LOLa a serial uważam za najlepszy twór netflixowy 2021 roku. Świetne postaci, dobrze rozegrana fabuła i uniwersum które wciąga - no i jakość wykonania rewelacyjna.
Nie grałem. Serial obejrzałem zachęcony pozytywnymi opiniami, ale się rozczarowałem. Ładne to to, ale jak dla mnie strasznie nudne.
Niestrawne dla mnie, głównie chodzi o "ekspresję anime". Ładna animacja, historia ok niemniej to nie moje klimaty.
Klarowna? Co miałoby w niej być nie klarowne? Wszystko podane na tacy - łopatologicznie.
Nigdy nie grałam i pewnie nie zagram, bo to nie mój typ gier, a sama fabuła z tego co słyszałam pojawia się tylko w opisać postaci. Nie miałam żadnego problemu ze zrozumieniem fabuły w serialu i bardzo bardzo mi się podobał. Podobno nawet nie odzwierciedla akcji z gry, jest jedynie oparty na lore postaci, które też ponoć zostały w trochę zmienione na rzecz tej produkcji.
Są momenty "ale że co" .. i są wątki które wydają się dziwnie "naciągane" (wiem że nie jest to właściwe określenie ale nie wiem jak inaczej to określić).. Jednak personalne dylematy postaci potrafią zaskoczyć dorosłością, np. do momentu w którym jestem cała postać Jinx i fabuła wokół niej jest świetna i osobiście myślę że gdybym wiedział wcześniej co i jak to dużo bym stracił. Szczerze przyznam że przez pierwsze parę odcinków nie wiedziałem że to serial na podstawie gry komputerowej, dla mnie było to po prostu Arcane. Zainteresowałem się serią z powodu sceny na youtube, która całkiem losowo znalazła się w moich "poleconych". Z kolei mnie ciekawi jak seria prezentuje się w oczach kogoś zapoznanego z fabułą gry (w temacie może być odpowiedź ale skoro autor kierował do ogółu zapytanie to jestem ciekaw jego opinii)
Opinie osób znających fabułę gry będą oczywiście różne, jednym sama seria się spodobała, z kolei innym pewnie nie. Jednak na pewno dla osób znających fabułę gry serial nie był aż tak ekscytujący choćby z tego powodu, że te osoby raczej wiedziały kto przeżyje;) i po części domyślały się tez kto zginie. Natomiast podejrzewam, że prawdziwych zapaleńców tego tematu serial rozczarował. Fabularnie jest niespójny. Właściwie można powiedzieć, że to zupełnie inna historia. Zupełnie jak z Wiedzminem Netflixa. Ja akurat przeczytałem książki, zobaczyłem serial i krew mnie zalała w połowie drugiego odcinka i na tym moje oglądanie się skończyło. Tu mogło być podobnie, zwłaszcza, że serial miał dać odpowiedzi do niektórych wątków w lore gry a tymczasem podano zupełnie odrębną historię...
Więc odbiór raczej negatywny. Czasami ciężko znaleźć równowagę pomiędzy zrobieniem czegoś przystępnym dla osób nieznających opowieści oraz fanów. Widocznie twórcą do końca się to nie udało.
Ja nie gram w LOLa z powodu toksycznych idiotów i zbyt dużego hype'u, ale dopiero zacząłem oglądać pierwszy odcinek i sceneria jest dobra. Na razie tyle mogę o tym serialu powiedzieć, resztę powiem jak będę miał to za sobą
Nie grałem w lola bo nie lubię tego typu gier ale serial mi sie strasznie podoba.
Nigdy nie grałem w LOL, po obejrzeniu serialu zacząłem ;) Serial jest po prostu fenomenalny! Dodam może, ze nie jestem dzieciakiem :). Moje dziecko uczyło mnie grać ;)
Nie grałem w LOL a serial BARDZO mi się spodobał. Fajnie by było gdyby na jego podstawie powstała jakaś fajna gra. Sama kreska, animacja i miasto przywodziły mi na myśl Dishonored. Są pewne drobiazgi, które mi się w grze nie podobały, ale i tak 9/10
Należę do tych osób, które nie podchodzą do adaptacji gier ze specjalnym entuzjazmem - bez względu, czy daną grę znam, czy nie - co nie znaczy, że nie próbuję (w DOTA też nie grałam, a dużo w serialu mi się podoba). O tej nie miałam pojęcia przed obejrzeniem serialu i nie mam przekonania, że sama rozgrywka mnie szczególnie kusi. Sam serial natomiast - fantastyczny i to pod każdym względem. Poza Diuną i Licorice Pizza nic mnie chyba od roku tak nie ucieszyło, nie wzruszyło (do łez!), nie skłoniło do podziwu.
A co takiego tam może nie być klarowne? Przecież fabuła ma konstrukcję cepa i podawana jest łopatą.
Może i w lore gry się sprawdza ale póki co pierwszy sezon serialu mnie pod tym względem zawiódł. Nuda.
Jedyne czym się ten serial broni, i tu chylę czoło do ziemii, to animacja i udźwiękowienie.
fabuła jest kompletnie nie zrozumiała, zwłaszcza te wstawki na początku są chaotyczne. Nie ma wyjaśnienia co to za świat o co w nim chodzi, czemu w nim tyle białych ludzi?
Nie ma żadnego wyjaśnienia kim są postaci, ani o co chodzi.
I po dwóch pierwszych odcinkach serial wygląda totalnie sztampowo i dziecinnie. Zero głębi. Nawet nie ma postaci niepełnosprawnych czy homoseksualnych.
ja nie gram, ale wszystko było dość jasne, chociaż mnie historia szczególnie nie porwała. bardziej wykonanie, a zwłaszcza zastosowanie mikroekspresji. przyciągało do ekranu
Nie grałem, a grze wiem bardzo niewiele. Nie znam nawet do końca ogólnych zasad. Fabuła jest dobrze napisana, przez co jest zrozumiała całkowicie. No ale nie ukrywajmy, ani historia nie jest jakaś skomplikowana, ani świat Arcane nie jest skomplikowany ani oryginalny. Łatwo też się domyślić które postacie są bohaterami z gry. Serial był dobry, ale dwa pierwsze odcinki są okropnie nudne, o mało nie przestałem oglądać. Na szczęście później serial rusza z kopyta
Znam uniwersum, postacie, trochę historie bohaterów, oglądałem wiele gameplay'ów, ale w Lola nie gram. :) Arcane uwielbiam.
Szczerze, to mnie to nie zaangażowało. Musiałam podchodzić do tego na kilka razy, bo się najzwyczajniej znudziłam. Irytowała mnie ta młodsza, ale i starsza nie dokonywała najmądrzejszych wyborów. Może gdybym grała w lola to bym się z tą historią utożsamiała, ale to nie moja bajka i od lat słyszę, że w tej grze jest toksyczna społeczność graczy, więc nawet do niej nie podeszłam. Znam ludzi co w to grali i wszyscy mówią tylko jaka ta gra jest zła, mimo, że ładna graficznie.
Nie grałam. Fabuła serialu jasna i zrozumiała przy uważnym oglądaniu. Cudo w każdym kontekście.
Szukasz osób które oglądały serial a nie grały w grę? Proszę bardzo. Moja ocena 5/10. Co prawda jestem w stanie dostrzec jakieś zalety tego serialu, ale ja się na nim strasznie wynudziłem. To że ten serial ma tak wysokie oceny na stronach do oceniania filmów (FW, IMDb) i przyćmiewa większość wybitnych seriali animowanych czy to dla dorosłych czy dla młodszych widzów - to jakiś nieśmieszny, je.bany żart
O grze wiem tyle że istnieje, a serial uwielbiam. Właśnie obejrzałem po raz trzeci