nienaiwna, dlatego ciekawa. No i przede wszystkim matka Ramzesa w "FARAONIE" Jerzego Kawalerowicza - pamiętna, pełna pasji rola.
Niewykorzystana przez polskie kino aktorka.
lubię tę aktorkę, ale akurat w Klossie to trochę z nią nie trafili...ona już miała 41 lat a grała tam dwudziestoparoletnią dziewczyne. i to sie rzuca w oczy..
Przyklaskuję! Jest wręcz elektryzująca. I nie zauważyłam, żeby w Klossie miała być młódką. O ile dobrze pamiętam, jest mowa o tym, że jeszcze przed wojną pracowała dla polskiego wywiadu. Więc chyba raczej nie jako nastolatka. Stopni kapitana i majora chyba dwudziestolatkom nie dawali? Grała zresztą również w Teatrze Telewizji w Klossie -- ale rolę "odwróconą", negatywną, w odcinku o nieco podobnej treści (tj. kiedy Kloss nie wie, która z nowo poznanych osób jest niemieckim agentem).