Uwielbiam filmy więzienne, ale ten jest wyjątkowo nieudany. Postacie są tak banalne i stereotypowe, że aż nudne. Cwaniaczek, tępy koksik, boss gangu, tajemniczy inteligent i ojciec mędrzec, jak jeszcze wszedł do celi spasiony pedofil to już był komplet. Główny bohater niezbyt trafiony, albo mu się nie chciało grac, albo mało płacili:) Wydaje mi się, że jedyny ciekawy motyw jaki chciał tu pokazac twórca to pokozaczenie znajomością więziennego slangu. Ogólnie film nudny, jak ktoś chce zobaczyc, jak jest w więzieniu to lepiej jakiś dokument obejrzec, albo rzucic jajkiem w Tuska.
Ten film bardzo dobrze pokazuje mechanizm resocjalizacji, tym razem jednak z prawego obywatela na przestępcę...
Jak Ty Powrót Batmana czy Przygody Merlina oceniasz na 8 punktów w skali od 1 do 10, to nie dziwię się że tak nisko oceniasz ten film ...
Co ty gadasz? Główny bohater doskonale zagrał rolę wystraszonej, zagubionej "owieczki" wśród kryminalistów, po za tym większość krytyków i recenzentów filmowych chwalą Arkadiusza Detmera za rolę Łukasza (główny bohater)
Dla mnie tez byl nudny. Ogladalam wiele filmow o tematyce wieziennej ale ten dupy nie urywa! Dziwia mnie takie wysokie oceny. Kolejny polski nieudany film tak samo jak "Ida"