Filmu jeszcze nie widziałem ale jak widzę te tematy: dzieci po 1995 nie zrozumieją tego filmu, rozumiem wiele osób w tym przedziale wiekowym to osoby głupie ale żeby wszystkich wrzucać do tej samej szuflady i jeszcze te transformersy rozumiem to jest przykład beznadziejnych filmów jakie teraz wychodzą ale nie każdy lubi to serię nie każdy film to transformersy owszem mają swoich fanów ale oni są w mniejszości. Krótko mówiąc przestańcie Mi psuć filmy hejtować hejtem na ludzi
polskie dzieci i polska młodzież to tępa patologia, jesli myslisz ze polska młodziez nie jest głupia to jestes naiwny. (a wiem co mowie bo pracuje z młodzieza)
sorry pisałem to o 4h godzinie gdy byłęm pół przytomny, racja zgadzam się z tobą, oczywiście w żadnej dziedzinie nie można generalizować. Każdy człowiek jest inny. Jest wiele młodych Polaków którzy są ogarnięci i na sensownym poziomie intelektualnym.
Jeśli pracujesz z młodzieżą, fakt iż jest "patologią" stanowi po części twą osobistą zasługę. Gratuluję :-)
Z całym szacunkiem, jeśli ludzie z takim podejściem są nauczycielami, to nie dziwię się, że ten naród schodzi na psy.
Tak szczerze to zostałem nauczycielem bo nie cierpie latem pracować. Bez sensu pracować jak jest gorąco na dworze.
Gratuluję podejścia, drogi Panie. Najlepiej wrzucić wszystkich do jednego worka, bo przecież tak jest najprościej. Naprawdę nie pojmuję, jak dorośli ludzie mogą tak powierzchownie myśleć. Ale po co się wysilać?
zgodzę się w 100%, większość polskiej młodzieży jest spoko, tylko kilka procent psuje im opinie i przez to niektórzy myślą że polska młodzież jest jakaś zniszczona czy zdemoralizowana, żałosne jest takie myślenie.
Cóż... A ktoś ogląda te całe "Trudne Sprawy" jednak.
Tak na moją starą klasę to z chłopaków - 1na 7 (ten, który rozmawiał tylko z dziewczynami) i całe 11 dziewczyn (ja się nie zaliczam do nich).
To taki przykład. Cóż. Tu była większość... A powiedz mi proszę kto normalny siedzi i całe dnie tylko przed telewizorem?
Cóż... Młodzi ludzie teraz to debile - włączając mnie. Wyjątków jest na prawdę niewiele, bo ogłupienie teraz jest powszechne, a min przyczyniają się do tego rodzice, którze coraz częściej "olewają" sobie to, co robią ich dzieci, nauczyciele, którzy uczą w szkołach bo lepszej pracy nie znaleźli i nie śą często wzorami dla uczniów, przeto ci tracą jeszcze jeden autorytet. (Ew. nauczyciele tym autorytetem się stają. Jak nasz pan od angola -(pseudo) satanista)
No i słynne internety i Tv.
Czyli wiele bodźców działających negatywnie... A coraz mniej ludków czyta książki...
To nie nadajesz się do pracy z młodzieżą, skoro widzisz samo zło i wrzucasz WSZYSTKICH do jednego worka.
trochę się z tym zgadzam, mam 30 ale robię dodatkową szkołe, tak z ciekawości i z nudów trochę. W mojej grupie przeważająca ilość osób to dziewczyny w przedziale wiekowym 20-25. Inteligencją nie grzeszą, niczym się nie interesują, nawet tym czego sie uczymy, a dodam, że szkoła płatna,więc na siłę nikogo tam nie zaciągano. Z kultura na bakier - gadają na zajęciach,nie umieją w grzeczny sposób zadać pytania....A to tylko kilka dziewczyn...
Mam dziwne niczym nie uzasadnione wrażenie, że zbytnio generalizujesz mój drogi. Ludzie są rożni, a ślepa postawa polegająca na wrzucaniu wszystkich i wszystkiego do jednego worka, sprowadziła na świat wiele nieszczęść i wojen.
Pozdrowienia od złotej polskiej młodzieży, jedynego promyka nadziei w szarej jesieni współczesnego świata rozpaczy.
Zgodzę się z tobą w temacie zniechęcania młodych widzów do poznawania starszych klasyków, które jest notoryczne na forach przy wielu tytułach na filmwebie. Generalizowanie grup wiekowych nie jest w porządku. Większość osób z mojego otoczenia to inteligentni ludzie z pasją do kultury i nie widzę powodu, żeby umniejszać ich wartość z powodu ilości lat przeżytych. Wspaniali ludzie mogą mieć 15, 40 albo 60 lat. Według tej samej zasady istnieją ludzie ignoranccy i kołtuńscy. Film bardzo dobry, chociaż wierzę, że nie najlepszy jaki miałam szansę zobaczyć. Polecam z całego serca, zostawia przyjemne ciepło głęboko w sercu.
Zgadzam się z Tobą w 100% :) Jestem z rocznika '99 i niedawno obejrzałam ten film po raz drugi. Uważam, że jest bardzo dobry. Natomiast data urodzenia nie zawsze musi mieć cokolwiek wspólnego z wykształconym gustem co do filmów, seriali, książek, czy też wielu innych rzeczy.
Dlaczego? Transformersy ( przynajmniej 1 część bo następnych nie oglądałem) to średniak, nie zasługuje na hejt ani na sławę
Dyskusja na temat gustu jest bezsensowna, obrażanie się za gust to przykład idiotyzmu, udawanie że sprawia to komuś sprawia przyjemność to przykład masochizmu. Sumując fora internetowe to miejsca pełne idiotów a nie oazy wolnego słowa.
No w sumie tak, każdy lubi najbardziej inne gatunki, ale takie wypowiedzi jak ta na górze, to są po prostu niepoważne...
Nie wiem czy autor jest ogrem ale jego temat jest absurdalny. Po czy sprowadza istoty ogro podobne i razem zaczynają soczystą dyskusję, która polega na rzucaniu w siebie pomyjami więc mogę przypuszczać że sam chciał zakładając taki temat.
Ziomek, ale jeśli obrażasz kogoś, bo nie lubi Transformersów/Avengersów/Star Wars I-III lub innego mass szitu, to trochę świadczy o twojej inteligencji, przy okazji robisz z siebie barana broniąc tych filmów
1) Gdzie ja niby kogoś obraziłem?
2) O twojej inteligencji natomiast zdecydowanie nie świadczą takie wypowiedzi. Szitem i baranem to sobie możesz nazywać sam siebie, "ziomek".
3) Inteligentny człowiek wie, że są różne gatunki w kinie, potrafi wszystkie uszanować i nie stwierdza, że jedne są lepsze od drugich. Tylko tyle i aż tyle.
Ja mam 16 lat i jakoś zrozumiałam ten film. Też koszmarnie irytują mnie takie wypowiedzi.
Skazani na Shawshank to film bardzo dobry, ale na pierwsze miejsce w rankingu nie zasługuje. Jest naprawdę dużo o wiele lepszych filmów. Ale ja nauczyłam się już nie patrzyć na ten bzdurny ranking filmwebu.
1.Ojciec Chrzestny
2.Łowca Jeleni
3.Pulp Fiction
4.Fanny i Aleksander
5.Przeminęło z wiatrem
6.Tramwaj zwany pożądaniem
7.Piknik pod wiszącą skałą
8.Mechaniczna Pomarańcza
9.Psychoza
10.Amadeusz
Dziesięć to za mało :P W sumie, za każdym razem lista 10 filmów wygląda u mnie inaczej. Musiałabym kiedyś zrobić ranking 100 ulubionych.
O, ciekawie. Widziałem dwa, ale stare melodramaty to chyba nie mój klimat. Dodałbym jakieś sci-fi (widzę, że jesteś zainteresowana Łowcą Androidów) Mechaniczną Pomarańczę doceniasz ze względu na wszechobecne sex i przemoc, a może raczej chodzi o nieocenionego Ludwika Vana (Jeżeli tak, to za Amadeusza powinnaś chyba dać ten film - http://www.filmweb.pl/film/Beethoven-1992-4093)? Próbowałaś czytać książkę?
Prawdopodobnie 100 to mogłoby być za dużo, ale fakt - trudno dobrać te 10 najlepszych. Ja chyba nawet bym nie wiedział, czym się kierować przy wyborze, bo trudno porównać film genialny pod względem muzyki czy zdjęć z filmem, którego atutem jest z kolei scenariusz i gra aktorska. Na szczęście istnieją takie filmy, które zawierają w sobie to wszystko ;)
Dokładnie, tym bardziej nie rozumiem ludzi, którzy wystawiają wszystkiemu 10, 9/10, w takim razie wszystkie filmy są dla nich arcydziełami? Staram się oceniać filmy porównując je do siebie i np jakbym wystawił jednemu filmowi 10/10 to byłoby krzywdzące dla innego filmu, który był lepszy. Często mam tak, że jakiś film mi się zajebiście podobał, ale wystawiam mu 7 lub 8/10, bo to nie było "to" i potrafię zobaczyć wady filmów, nie bronię ich ślepo.
Ja wystawiłem, na ponad dwieście głosów, tylko sześć ocen "Arcydzieło", ale też aż czterdzieści dziewięć "dziewiątek". Dużo filmów w moim mniemaniu zasługuje na ocenę "rewelacyjny" i jestem w stanie podobnie ocenić dwa totalnie różne filmy, które mnie zachwyciły, ale z zupełnie innej strony.