Po obejrzeniu tego filmu miałem oczy jak pięcio-złotówki,naprawde głęboki film bardzo brutalnie przedstawiony problem jakim są narkotyki i związane z tym uzaleznienie... pewnie dlatego został skierowany do młodych ludzi ,ale po bohaterce tego filmu możemy stwierdzić ze problem ten dotyka wszystkich tylko pod różna postacią ...oby jak najwięcej takich filmów niech ludzie wkońcu zrozumieją że narkotyki również leki (głupota z lekiami na odchudzanie oraz innymi złotymi środkami :/) to jeden wielki shit !! Jeżeli ktoś obejrzy ten film myślę że nigdy nie tknie tego shitu, chociaż jest to najbardziej związane z ludzkim charakterem.Ale oby wpływał na ludzi pozytywnie po przez takie przedstawienie 9/10
Obejzalem film a i tak dalej bede uzywal. Wszystko jest dla ludzi tylko trzeba wiedziec jak z tego korzystac, a że wiekszosc ludzi nie wie wiec nie powinna sie za to zabierac.
Pozdr
Może masz rację ale nie bierzesz tego pod uwagę jak łatwo można sie uzależnić (tego czy już jesteś uzależniony nie stwierdzisz po tym że powiesz sobie "nie" ale po tym jak Twoja psychika zadziała na brak używek)...wsumie każdy człowiek jest od czegoś uzależniony(a to od komputera a to od sexu) tylko należy pamietać o konsekwencjach swoich działań. Mam nadzieje że masz pojecie o tym co może byc jak "to" za bardzo Ci się spodoba albo jak może wpłynąć na postrzeganie Twojej osoby przez innych(no chyba że za bardzo Cię to nie interesuje ale ludzi pomogą Ci się o tym dowiedzieć-szybko sprowadzą Cię do parteru ,bo tacy są ludzie) Pozdro
Wiesz kiedys mialem przyjemność "bawić" się z lsd i kiedy po pewnym czasie stwierdziłem że troche przesadzam skończyłem z tym(chociaż dalej mnie to kręciło jak jasna cholera). I własnie o to mi chodzi że narkotyki nie są dla wszystkich trzeba, wiedzieć kiedy jest to zabawa a kiedy już przesada. Wielu ludzi nie umie powiedzieć sobie "stop, dzieje się ze mną coś złego". To jest właśnie zasługa psychiki (organizm o wiele łatwiej czegoś oduczyć). I żeby nie było, nie uważam sie za jakiegoś wielkiego twardziela ktory doskonale panuje nad całym swoim zyciem (pale papierosy chociaż mi się to wcale nie podoba), ale wiem kiedy coś mi szkodzi, zaczyna być niebezpieczne dla mojej psychy.
I żeby ktoś nie pomyślał że jestem jakimś propagatorem używek. Nawet odradzam próbowania czegokolwiek, człowiek i bez tego przeżyje. Można sobie zaleźć bezpieczniejsze stymulanty swojej psychiki.
Pozdr
Czytam tylko mówisz to oficjalnie że eksperymentowałeś z narkotykami i nie boisz się że ktoś Cię może za to namierzyć?Bo wiesz że taka zabawa jest w Polsce nielegalna;P?
No tak dopiero teraz zauważyłam.a myślisz że Ci co umierają po zażyciu dopalaczy czy narkotykow to dlatego że ich organizm źle na tą substancję zaareagował czy powstało uczulenie na jakiś składnik tego specyfiku?
za pozno to obejzalam... jakbym trafila na ten film wczesniej moze nie siedzialabym w tym gownie.Ale co z tego juz nie ma odwrotu niestety
Może "disposable" ma rację nie wszystko jest dla wszystkich...Myślę również że to zależy od psychiki jeden ma skłonności do uzależnienia drugiemu trudniej jest się uzależnić ,w filmie dobrze zostały nakreślone osobobowści ludzi wpadających w nałóg jedyne co można zrobić to oglądać tego typu filmy żeby dostać nauczke jak nie postępować i znaleźć lepszą drogę do lepszego samopoczucia niż "drugs"... i trochę silnej woli :/ Pozdro
Wspaniały film. Idealnie pokazuje, że używki nie są drogą do świata marzeń i piękna, ale wręcz przeciwnie jest to ścieżka do problemów, smutku i rozpaczy. Nie należy również lekceważyć miłości i determinacji bohaterów filmu. Gratuluję pomysłu reżyserowi i oczywiście Hubertowi Selby ( na podstawie jego książki o tym samym tytule powstał film)
Polecam :)))