Trzeba pamiętać o tym jak filmy wyglądały w latach trzydziestych.
"Przeminęło z wiatrem" to w tamtych czasach punkt szczytowy amerykańskiej kinematografii. Nie wiadomo od czego zacząć gdy zaczynamy mówić o "Przeminęło z wiatrem" bo jest to produkcja mająca 81 lat. Wychowało się na niej i kocha kilka pokoleń widzów, trudno wskazać drugą tak samo uwielbianą produkcję ale nie samym uwielbieniem się broni po latach. Przede wszystkim to skala produkcji wybija się w ocenie. Nie żałowano pieniędzy i jesteś w stanie widzu to w stanie powiedzieć wprost widząc liczbę statystów, bardzo starannie dobrane kostiumy, lokacje czy nowinkę jaką był oszałamiający wtedy Technicolor. Robotę robią też zdjęcia. Różne ustawienie kamery, jazda i oczywiście brawurowo zagrane główne ale i drugoplanowe role. Można utyskiwac i sarkać, że film nie przystaje do dzisiejszych czasów swoją wymową ale całość porywa zaangażowaniem ludzi w nią zamieszanych. Amerykański film filmów, encyklopedia operatorska.
Fioletowa sukienka Scarlett była uszyta w czternastu egzemplarzach, a każdy kolejny był bardziej spłowiały i zniszczony, właśnie po to żeby pokazać upływ czasu i żeby to wyglądało wiarygodnie. Mam na myśli tę sukienkę, w której Scarlett ucieka z Atlanty. Ma ją na sobie także zabijając Jankesa w Tarze, i podczas pracy w polu.