Nie ma dzikich zwierząt, za to są powodzie, susza, głód i rzeczywistość, w której dzieci chcą się uczyć, a nie mogą (w przeciwieństwie do sytuacji w wielu krajach rozwiniętych). Piękne ujęcia, klimatyczna muzyka, dobre aktorstwo, zwłaszcza pana rezysera, bardzo trudne nazwisko ma. Zacofanie tego kraju obrazuje scena, w której chłopcy włączają radio, gdzie słychać relację z uderzenia w WTC, ale wolą przełączyć na kanał z meczem, bo pewnie nawet nie wiedzą, co to WTC jest. Samego wiatraka jest niewiele, to raczej historia o tym, ile trzeba wycierpieć i na jakiej granicy wytrzymałości trzeba być, aby sięgnąć po rozwiązania, których się nawet nie rozumie.
Problemem w krajach rozwiniętych nie jest brak chęci do nauki, tylko ilość możliwości które mamy zamiast niej...
Nic dodać,nic ująć. Film doskonale pokazuje rzeczywiste warunki życia w Afryce,mimo że nie ma w nim dzikich zwierząt. W tym przypadku mi to nie przeszkadza. Wątek z budowaniem wiatraka,choć jest go niewiele,daje do myślenia,tak samo jak scena z radiem. Na plus również piękne ujęcia przyrodnicze,aktorstwo i klimatyczna muzyka. Po prostu kawał dobrego kina.
Jak fan piłki nożnej, czy zespołu konkretnego chce obejrzeć mecz, to raczej nie będzie słuchać relacji o jakimkolwiek zamachu terrorystycznym czy katastrofie lotniczej, chyba że bezpośrednio go ona dotyczy, a już na pewno nie jak zgromadziła się grupa fanów, newsy można później przeczytać/ wysłuchać, jeśli rzeczywiście są ważne. Ja w każdym razie, bym nie przełączył jakiegoś ważnego dla mnie meczu, nawet nie mając smartfona czy innego urządzenia z netem pod ręką, a chętnie czytam informacje z różnych zakątków świata. Dziennikarzem nie jestem, żebym musiał się spieszyć i być na bieżąco w każdej godzinie.