Mnie najbardziej poruszyła reakcja matki, katoliczki, gdy jej syn oznajmia jej że ma HIV jej jedyne słowa to ale wstyd... Jak można tak powiedzieć choremu człowiekowi, w dodatku swojemu dziecku..
Właśnie ta postawa świadczy jedynie o jej prymitywnym nastawieniu do życia i nieumiejętności współczucia drugiemu człowiekowi, a także braku zrozumienia. Film poruszający i w miarę ciekawy, pokazujący, że należy również pamiętać o tych którzy pogubili się w labiryncie życia
i jeszcze te słowa "jak mogłeś MI to zrobić". Egoistyczna postawa. Zamiast współczucia pojawiło się poczucie krzywdy. Straszne, ale ludzie tak mają.