Do bólu prawdziwy, słodko-gorzki, świetnie zagrany. Siłą tego filmu jest świetne aktorstwo (ba, genialne-utwierdzam się w przekonaniu że McAvoy to kawał aktora) i prosty w dobrym znaczeniu scenariusz. Mnie to wzrusza, do mnie to trafia - less is more. A już szczególnie w takich tematach.