Film należy do takich po których nie spodziewasz nie zbyt dobrego kina ale po obejrzeniu stwierdzasz jednak, że jest całkiem w porządku ;)
Podoba mi się w nim klimacik i stopniowe, może nieco niemrawe budowanie napięcia. Sam pomysł hmm...ciężko teraz trafić na horror który cię czymś zaskoczy, chociaż tutaj też nie...
Pierwocina Maca Cartera przypomina po części „Kobietę w czerni” Jamesa Watkinsa, współczesną produkcję wytwórni Hammer Film. Sekwencji prowokujących gęsią skórkę i konwulsyjne, niespokojne podrygi znajdziemy w „Haunt” przynajmniej kilka, a każda kolejna scena działa z większą intensywnością niż poprzednia. Ich sukces...
więcej