Oglądałem już trochę dawno, w tamtym roku, ale pamiętam że jako horror można
potraktować jedynie część trzecią (czarny charakter grał "pieprzony angol z pedalskim
kucykiem z Tango & Cash), reszta to takie.. nie wiem co, ale trochę zabawne było.
Wszystkim częściom dałem po 5, mimo że każda jest zupełnie inna, po...