jak podejść do problemu przedstawionego w tym filmie.
Z jednej strony irytujące zachowanie bohaterki, a z drugiej miłość, która ma wiele twarzy i którą powinno się akceptować w takiej czy innej formie.
...
Warto obejrzeć.
Z gatunku "co by było, gdyby ...". Bohater został postawiony w totalnie abstrakcyjnej sytuacji. I chapeau bas dla scenarzystów. Spisali się świetnie. Portret psychologiczny mężczyzny w tak nierealnej sytuacji/relacji wyszedł im rewelacyjnie.
Jak sie jednak przeczyta np. biografię kochanki T. Boya...
Tak kontynuacje myśli z w/w tematu. Koreańczycy mają nie zwykłą zdolność do ekspresji uczuć każdego rodzaju. To było dla mnie jasne po obejrzeniu dwóch pierwszych filmów, jak to się mówi pierwsze z brzegu. Ten film jest jednak inny, i raczej trzeba go obejrzeć z przymrużeniem oka, bo gdyby nie to to po 20 minucie byłby...
więcej